czwartek, 10 lutego 2011

Powroty

Witajcie! Część z was zapewne zna mnie z mojego poprzedniego bloga (o ile teraz ktoś mnie czyta!). Niestety popadł on w zapomnienie w momencie, w którym szycia miałam po dziurki w nosie, albo i jeszcze wyżej. Gdy tylko porzuciłam igłę z nitką, odkryłam w sobie...nie wiem, czy można nazwać to talentem, smykałkę do kolorów i zajęłam się farbowaniem chust do noszenia naszych pociech. Minął prawie rok od kiedy farbuje i zaczynam czuć, że się wypalam powolutku.

W tym miejscu, w mojej słonecznej dolinie, pragnę wszystko wypośrodkować.Chcę dojść do miejsca, w którym będę mogła tworzyć z myślą o dzieciach (moich dzieciach) albo po prostu tworzyć z dziećmi. Wniosek taki - spodziewajcie się wszystkiego, o ile najdzie was chęć, aby tutaj zajrzeć od czasu do czasu. Zapraszam!

Od ostatniego czasu sporo się zmieniło, w naszym życiu pojawiła się kolejna bardzo ważna istotka: Lena. Mikołaj urósł, buzia mu się nie zamyka (ku naszej uciesze) i generalnie jest wesoło. Poniżej przedstawiam wam głównych bohaterów mojego życia (mężowi oszczędzę).

1 komentarz:

  1. Jako wielka fanka Twoich toreb muszę popaść w jakąś żałobę chyba ;) Ale najważniejsze to robić to, co się lubi.

    OdpowiedzUsuń