wtorek, 12 lipca 2011

Poducha 1/9 i znowu to tej tęczy:)

Po wielkiej męczarni związanej z łączeniem elementów poduszki, numer jeden uznaję niemalże za zakończony. Muszę jeszcze dopracować zamknięcie poduchy, ponieważ zabrakło mi jakichś ciekawych guzików w domu, tymczasowo użyłam kawałków wstążki. Najbardziej żałuję, że tę tasiemkę pocięłam, bo mogłam zawiązać coś w stylu sznurowadeł i wydaje mi się, że takie rozwiązanie zaakceptowałabym na stałe. Tak czy owak, Panie i Panowie, przedstawiam wam Numer Jeden!



Zaśmiewam się z tego zdjęcia poniżej. Nie wiem skąd Mikołaj wypracował sobie uśmiech "zdjęciowy". Oto i on:).
Od dziś do naszych zabawek dołączyła tęcza, o której wspominałam w poprzednim poście. Jestem zachwycona tymi kawałkami drewna, dają niesamowite możliwości, pobudzają wyobraźnię dziecka i rodziców no i zmuszają do myślenia. Nie można tego oczekiwać od głośnych, samoobsługujących się zabawek, które teraz zalewają rynek. Wraz z tęczą otrzymaliśmy katalog i przepadłam! Niestety (albo i na szczęście), nie są to tanie rzeczy, ale będzie przyjemnie na nie odkładać.


Dziś udało nam się stworzyć wielki i kolorowy tunel dla kolejki z ikea......


.....oraz "labirynt" dla samochodzików:
 Wieczorem budowaliśmy jeszcze tęczowe wieże i nawet mąż uznał, że to fajna rzecz, więc jestem tęczowo szczęśliwa dziś:).
Udanego tygodnia!!!!

17 komentarzy:

  1. poduszka jest piękna, tęcza takze- wogóle tęczowość Twojego bloga mnie rozłożyła- swietne wszytkoe teczowe wytwory- chyba zostane tu na dłuzej... nie chyba- na pewno!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Poducha naprawdę super :) a tęcza również. Bardzo mi się podobają takie takie zabawki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poducha-śliczniucha bardzo ładna. Zapięcie sznurówkowe stosowała moja babcia(sznorówka to był łąćcuszek z włóczki z której była robiona robótka), tak skutecznie zasznurowywała ,że nie było widać miejsc zapięcia ozdobnej poszewki na poduszkę,jak byłam mała to zawsze się głowiłam jak to ona robiła.
    Tęcza jest bajerancka,a tyle pomysłów--mi jezcze przyszedł do głowy bardziej dziewczęcy-kołyski dla ulubionych laleczek , misiów i zabawa w chowanegto małymi zwierzaczkami-z kinder.

    OdpowiedzUsuń
  4. wreszcie odnalazłam Twój blog:]
    piękna poduszka,cudowne kolory-i ten wzór!Zabawkowa tęcza jest genialna! ja od razu kombinuję z czego można by ja zrobić:P

    OdpowiedzUsuń
  5. poduszka śliczna i tęcza rzeczywiście fantastyczna!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tecza swietna jest, fakt cena troche odstrasza ale na pewno warto:) kusi i mnie;) sporo podobnych drewnianych zabaweczek wypatrzylam tu:
    http://www.myriadonline.co.uk/wooden-stacking-toys.php
    Sunset jest tez swietny:)
    A co do zrobienia samemu- sie da:)
    http://shapeofaspoon.blogspot.com/2011/05/wooden-rainbow-arches-tutorial.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Anito witaj ponownie,w sumie to ja w końcu znów odnalazłam się w blogu:) Ystin proszę rozgość się,na pewno znajdziesz coś dla siebie!
    Gosiu,dokładnie z tego zalinkowanego przez ciebie sklepu zamówiłam tęczę,przysłano nam katalog i przepadłam na amen,teraz muszę synowi uszyć tęczowe skrzydła,żeby mógł latać no i zażyczył sobie jeszcze kilka zabawek,będzie musiał zaczekać chyba aż do świąt!

    OdpowiedzUsuń
  8. Iza a co do ceny to badaj to cudo, az mi oko zbielalo o_0
    http://shop.naefspiele.ch/en/rainbow.html

    OdpowiedzUsuń
  9. poducha piękna - synek boski, a tęcza... no cóż przedmiot zazdrości :D
    hehe muszę się w takową też wyposażyć :D

    w wolnej chwili zapraszam do siebie na candy :)
    http://ce-la-faccio.blogspot.com/2011/07/candy-candy-candy.html#comments

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczości tworzysz!!!
    a którą tęczę macie: small, large czy x-large?

    OdpowiedzUsuń
  11. na stronę zabawkową nawet nie zajrzę, bo też przepadnę - tęcza jest boska!

    Poducha cudo :)
    Rozumiem, że najpierw narobiłaś kwadratów, a potem je łączyłaś - podziwiam, mnie by szlag trafił ;) Przy następnej podusi polecam łączenie kwadratów podczas roboty - czas pracy bardzo się skraca :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, ależ się naszukałam! Kiedyś znalazłam twój blog, potem się zawiesiłaś,a teraz znowu jesteś - fajnie:)
    Tęcza pięknie tęczowa:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widzę, że obie lubimy tęczę:)), szydełko i patchwork;
    Zzapraszam do siebie, będzie miło Cię zainspirować:)- i mam ndzieję vice versa:))
    pozdrawiam,
    Krysia
    Ps. Chowanie nitek to koszmar i dla mnie...bbrrrrr.
    Jako zapięcie polecam bezbarwne, plastikowe zatrzaski- "dają radę";)

    OdpowiedzUsuń
  14. Agato,Ivalio,Krysiu-witam was serdecznie i z pewnością do was zajrzę!

    OdpowiedzUsuń
  15. No wiesz, jak możesz!!!?? Taka piękna podusia, a te skrzydełka z następnego posta są takie energetyczne, świetnie dobrane kolory ;-). Pozdrawiam cieplutko ;-). A tak z innej bajki ;-) Taką koszulkę i mój Synek ma ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Iza a myslisz ze kupowanie tej tęczy w wersji rozmiaru L ma sens ?

    OdpowiedzUsuń